Zadłużenie systemu emerytalnego to są sumy, które system emerytalny zabiera płacącym składki pracownikom, a które powinny do nich wrócić jako emerytury. Osiąga ono gigantyczne rozmiary. Obliczono, że w niektórych krajach dług systemu emerytalnego kilkakrotnie przekracza PKB (Produkt Krajowy Brutto).
Zatem zadłużenie emerytalne przekracza często rozmiar długu publicznego. Taki dług staje się coraz większym ciężarem dla gospodarki, gdyż koszty jego obsługi ponosi budżet. To przydarzyło się między innymi Niemcom - konieczność borykania się z niespłacalnym, wynoszącym prawie 180 proc. PKB długiem emerytalnym dławi od lat niemiecką gospodarkę.
Nie można było już bardziej zwiększyć poziomu składek emerytalnych, gdyż są one wyliczane z naszych płac. Problemy dotknęły też systemów emerytalnych wzorowanych na systemie Beveridge'a. Podatki płacą przede wszystkim pracujący, zatem brytyjski system został dotknięty przez skutki wydłużonej długości życia i małej liczby rodzących się dzieci.
System niemiecki mógł dobrze działać tylko wtedy, gdy pracujących przybywało w odpowiednio wysokim tempie. Spadek liczby urodzin groził jego upadkiem, tym groźniejszym, im dłużej będzie się odwlekać konieczne reformy.